WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA MIEJSKIEGO SZPITALA ZESPOLONEGO W OLSZTYNIE

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA MIEJSKIEGO SZPITALA ZESPOLONEGO W OLSZTY...

Nie piję w ciąży

URZĄD MARSZAŁKOWSKI
Skutki picia alkoholu przez kobietę w ciąży mogą być dla jej dziecka bardzo poważne. Nawet niewielka ilość niesie za sobą duże ryzyko.

Lampka czerwonego wina na poprawę nastroju, do kolacji czy przed snem? Brzmi kusząco. Na picie alkoholu decydują się również przyszłe mamy, zapominając często, że każda ilość alkoholu może szkodliwie wpłynąć na zdrowie dziecka. Eksperci są zgodni:  spożywanie alkoholu w ciąży jest absolutnie nieakceptowalne, a tzw. bezpieczna ilość – nie istnieje. „70 procent kobiet, tak wynika z badań, kiedy dowiaduje się, że jest w ciąży, rezygnuje z picia, nawet takiego okazjonalnego np. w gronie rodzinnym, przy okazji rodzinnej uroczystości. Natomiast 30 procent niestety pije alkohol, z tego 0,5 procent pije codziennie. Jest to jeden z najpoważniejszych problemów, z jakim się stykamy w samorządzie województwa” – podkreśla Jolanta Piotrowska, członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego.

Skutki spożywania alkoholu przez kobietę w ciąży są dla jej dziecka bardzo poważne. Trwałe uszkodzenie tkanki mózgowej to tylko

jedno z zagrożeń, które może mieć wpływ na dalsze życie dziecka. „Dzieci matek pijących prezentują często trudności, cechy ze spektrum alkoholowego zespołu płodowego. Są to trudności, z którymi

trzeba sobie radzić, z dzieckiem pracować, dziecko wspierać” – zauważa Magdalena Krasnoborska-Wirchanowicz, psycholog Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Adopcyjnego.

Według profilaktyków powszechność picia alkoholu w ciąży wymaga zmiany świadomości nie tylko kobiet, ale również mężczyzn – przyszłych ojców. „Mężczyźni są ojcami, są mężami, powinni być zainteresowani tym, żeby ich dzieci były zdrowe, zatem mają tu ogromnie dużo do zrobienia. Młoda mama bardzo potrzebuje wsparcia, nie tyle potępienia, nie tyle krytyki, bo po prostu może nie wiedzieć, że jest to tak szkodliwe działanie, więc potrzebuje delikatnej, wyrozumiałej interwencji, która będzie ją skłaniała do tego, żeby przemyślała dylemat, co jest dla niej ważniejsze, czy wypicie tej lampki wina, czy może jednak zdrowie i przyszłość jej dziecka” – podkreśla Jagoda Fudała, specjalistka psychoterapii uzależnień.

Nie ma bezpiecznej ilości, nie ma bezpiecznej postaci. Pamiętajmy o tym będąc w ciąży lub ją planując, by od samego początku dbać o zdrowie i dobre życie dziecka.